George LucasI

George Walton Lucas Jr.

7,6
4 368 ocen scenariuszy
powrót do forum osoby George Lucas

To co stworzył ten człowiek jest poprostu czymś niesamowitym. Pokazał światu potęgę gatunku sf.Nietylko efekty spacjalne(w latach 70-tych były najlepsze)ale również fabuła całego SW zasługuje na wielkie uznanie. Ta wielka wyobraźnia która stworzyła najlepszy świat baśniowy o jakim słyszałem jest poprostu arcydziełem, ale bowiem do tej pory nie zdażyło się nikomu czegoś takiego zdziałać! Całe SW (mimo,że trylogia została zakończona) ma jednak status niekończącej się opowieści bo powstało wiele komiksów,książek,gier,które wciąż powstają i będą powstawać ze względu na nowe wątki, bohaterów itp. To tak jakby równoległy świat w którym może nas wszystko zaskoczyć. George Lucas stworzył najlepsze filmy sf, nic im niedorównuje a zwłaszcza to dziadostwo star trek którego niemam zamiaru teraz komentowć. Mam cichą nadzieją(może złudną:/),że Lucas niezakończył całkowicie tworzenia GW, może powstanie nowa trylogia SW opowiadająca jedak już o innych bohaterach i ich losach, w innym czasie np. czasach wojen Mandaloriańskich co było by bardzo ciekawe,kto wie...:P( podałem taki przykład ponieważ chciałbym najbardziej żeby to właśnie powstała ekranizacja tej epoki Gwiezdnych Wojen).To tyle co mógłbym rzec w takim oto skrócie.Pozdro dla fanów Star Wars. May the Force be with you :)

Sidious_

wydaje mi się że nie masz za dużo lat. Gwiezdne Wojny wychwalałem pod niebiosa, cóż to za mistrzostwo, cóż za idealizm stworzenia takiego świata Gwiezdnych Wojen. Od jakiegoś czasu kiedy zacząłem oglądać w polskiej telewizji Star Trek'a zacząłem zwracać coraz bardziej uwagę na wspólne wątki Jamesa Bonda z lat 60-70 i Star Trek oraz Gwiezdnych Wojen

Sam się domyśliłem że Pan Lucas którego oczywiście cały czas uwielbiam, brał wiele nauki oraz wręcz kopiował zwroty akcji, zwroty wymowne, scenki, fabułę oraz całokrzstałty filmów Bondowskich oraz Star Treka...
Sięgnąłem ostatnio bo kazetę CINEMA z przed 10 lat i poczytałem sobie wywiad z Lucasem, w którym opowiada jak to czekał na Star Treka, bo puszczali go raz-dwa w tygodniu ale mimo tego było wiele innych seriali SF w owych czasach o których mało kto wie, bo były one w ameryce, gdy my otrzeźwialiśmy się jeszcze po II Wojnie Światowej i nawet niewiedzieliśmy że może powstać serial o przygodach między gwiezdnych oficerów, statków kosmicznych i fantastycznych przygód w kosmosie. Star Trek był sporą inspiracją gwiezdnych wojen. ale mało kto to potrafi zrozumieć, bo mało kto rozumie star trek'a w tym kraju :)

agent_james_bond

Ale nie o ot chodzi, człowieku! Nie ważne jak bardzo chcesz zmieszać z błotem sagę SW, zrozum, że nie zbagatelizujesz faktu, że SW miało odbiło się największym echem. W WB musiano uznać wiarę w moc za oficjalną, za dużo wiary ją wyznawało. Gadżety, film, koszulki, płyty, gry, muzyka...to wszystko przyniosło jak dotąd największe zyski w historii kinematografii.
Ten film tworzony był z pasji, miał mały budżet, w tej chwili mówię o starej trylogii. Lucas, owszem, lubił za młodu oglądać film sf, i tak dalej, ale stworzył coś zupełnie odmiennego, wszystkie dylematy moralne, problematyka, z którą spotykamy się na co dzień, kwestia wiary, przekonania i obowiązku, Lucas "streścił" nasze życie i umieścił je "...w odległej galaktyce". I jeszcze jedno, bardzo zgubną cechą jest zbyt pochopna ocena ludzi. Tak robili naziści, komuniści itp. Nie zakładaj, że mało kto rozumie star trek'a w tym czy jakimkolwiek kraju, i nie oceniaj czyjegoś wieku. Sympatia do star wars to nie piętno małych dzieci, z którego się wyrasta, uwierz mi. Dla mnie SW jest filmem bardzo dobrym, nie dlatego, że ma efekty czy wartką akcję, ale dlatego, że widzę wiele powiązań z naszym doczesnym życiem.
Pozdro! :)

Sidious_

Owszem, jeśli chodzi o niszczenie legend. Najpierw zniszczył legendę Gwiezdnych Wojen a teraz chce zrobić to samo z Indianą Jonesem - w IJ5 Jones ma być postacią drugoplanową...

jacjag

Do agenta_jamesa_bonda - w pewnych kwestiach masz racje, zgodzę się, że zapożyczał pomysły od takich filmów jak star-trek czy serii o agencie 007. Ale jednak spójrz, wyszło to na dobre, stworzył coś niesamowitego i mało tego takiego Star-treka położył na łeb. Cała trylogia bowiem została dopracowana szczegółowo, zadbano w niej o każdy element czego star-trekowi niestety brakuje. Według mnie Star-trek ma także ubogą fabułę. Zresztą zobacz też przy okazji jak świat SW wpłynął ludzi. Powstała masa powieści, komiksów gier, jeśli o tym nie słyszałeś - powstała nawet nowa religia jaką jest Jedi. Jeśli można w tym temacie mówić o jakiejkolwiek konkurencji (uważam, że Star Wars nie posiada żadnej) to można tu mówić o świetnie zekranizowanej sadze Diuny ( dziwi mnie trochę bo wyglądasz na człowieka, który interesuje się gatunkiem SF, że nie wspomniałeś o tym równie kluczowym dziele w swoim wywodzie).
Dlatego trzeba pamiętać, że Gwiezdne wojny to nie tylko film, to poprostu coś więcej...

Teraz do jacjaga - powiedz mi drogi o co Ci się rozchodzi z tym niszczeniem legend? Bo jeśli chodzi o najnowszego Indianę Jonesa 4, to do tego jeszcze nie mogę się ustosunkować, gdyż nie miałem jeszcze okazji tego obejżeć, nie mówiąc już o 5 części bo nawet nie wiadomo kiedy, a nawet czy wogóle wyjdzie.

Sidious_

Dodam jeszcze że seria Indiana Jones też zapożyczała pomysły od seriali, na których Lucas się wychował. Nawiązywał też do Bonda (w każdym filmie inna kobieta, garnitur w Świątyni Zagłady i Bond-ojciec), nawet miał mieć na początku inny charakter. Tylko że GW to całe universum, które jeszcze długo będzie powstawać (gry, komiksy, książki).

speiderman

Gwiezdne Wojny są kultową, wielką serią, która nigdy nie zatrze się na kartach historii. Fakt. Lucas ma wielka wyobraźnie i tworząc tę Sagę udowodnił to. Fakt. Gdyby nie jego pomysły, wiele filmów s-f by nie powstało. Fakt.

To jedyne dobre rzeczy jakie mogę powiedzieć o Lucasie. Miał swoje pięć minut kiedy tworzył Starą Trylogię Gwiezdnych Wojen. Był młody i miał wiele pomysłów. Jednak to co teraz ten pan robi podchodzi pod zażenowanie i zupełne lenistwo.

Nowa Trylogia SW to jedna z największych porażek tego wieku. Nie zrobił NIC, żebny urozmaicić tą serię. Mam wrażenie, że poprostu napisał scenariusz na kolanie i potem kosił za to niewyobrażalną kasę. I tyle. Walić efekty, jak na te czasy to nic nadzwyczajnego. Jednak Lucasowi za mało było spieprzyć jedną z najpiękniejszych Kosmicznych Przygód. Nieeee.

Musiał zabrać się za najlepszą przygodówkę ostatnich lat i spieprzyć ją jeszcze bardziej niż Gwiezdne Wojny. Indiana Jones... Boże zlituj się nad duszą tego biednego człowieka George'a Lucasa. Gdybym był na Twoim miejscu za taki gnioty w piekle bym go spalił. Pierwsza godzina to zdecydowanie Spielberg. Tajemniczość, wartka akcja, wszystko w najlepszym porządku. Ale Lucas musiał wtrącić swoje trzy grosze i wszystko spieprzyć.

"Bo czymże byłby Indiana Jones bez kosmitów? A żeby było jeszcze lepiej to zapożyczę pare motywów z Gwiezdnych Wojen, nikt się nie zorientuję, że Indi będzie wyglądał jak Han Solo."

No cóż... panie Lucas skończ pan z filmami i nie pogrążaj się jeszcze bardziej. Nie wyjdzie to panu na zdrowie...

Pzdr.

Sidious_

Żaden z niego nawet reżyser. Kaczor Howard i s-ka:)

użytkownik usunięty
Sidious_

chyba tragigeniusz, 80 % mitologii GW stworzyli fani, a nie on, zresztą najlepszym epizodem starej trylogii jest ta część której on nie reżyserował:/ o nowej się lepiej nie wypowiem...

użytkownik usunięty
Sidious_

obecnie tendencja jest taka, że czego ten człek się nie dotknie, to spieprzy :/

użytkownik usunięty

Pierwszy raz światu potęgę s-f pokazał Kubrick swoją Odyseją Kosmiczną.

użytkownik usunięty

i zagieli biednego sidiuoska :D <lol2> GW jak dla mnie porażka choc nie ogladalem wszystkich czesci, poprostu mnie nie intersuje takie kino ;]

jak dla mnie facet to geniusz, to co on stworzyl ludzie nie zapomna i tyle,
nie wiem czy cos zapozyczal czy kopiowal bo nie ogladalam star treka, ale jesli nawet skopiowal zrobil to fantastycznie ;)

a wy myslcie sobie co chcecie ;> w koncu kazdy kto ma fanow i zwolennkow musi miec i krytykow, ale ja pozostaje mu wierna ;D

Mrs_Obi_Wan_Kenobi

Geniusz?! Dlaczego?
Star Wars nie są ani trochę genialne (nie wiem jak z Indianą, nie pociągają mnie tego typu filmy, więc nie oglądałem :P), fabuła jest bardzo prosta i często nielogiczna. Jeszcze jakby to on wymyślił całe to uniwersum - niestety, ale znaczna większość, wykreowana w książkach, grach czy komiksach to dzieło innych ludzi. Więc gdzie tu geniusz?

Oczywiście szanuję to, że seria ma miliony fanów i uważam to za niezwykłe osiągnięcie. Jednak ja nie dostrzegam w tym filmie nic niezwykłego. A fani raczej (jak dla mnie) nie mają dobrych argumentów w obronie tego filmu, bo klimatu nie czuję, przesłania czy ukrytego znaczenia za bardzo nie widzę, aktorstwo co prawda stoi na przyzwoitym poziomie, reżyseria także, ale nic poza tym. A może się mylę?

fejspalm

On wymyślił to całe uniwersum, i to chyba wątpliwością podlega. Poza tym, na dobrą sprawę Star Wars są genialne. Przede wszystkim bardzo wyraźnie pokazuje granice między dobrem a złem. Jednak jest ona bardzo łatwa do zaburzenia. Poza tym, ma wiele nieśmiertelnych przesłań, które są ukryte w bardzo zaradny sposób. To, że każdy zasługuje na szanse, to, że zło, jakim była ciemna strona, która uchodziła za zło, które, raz popełnione, jest z człowiekiem do końca życia, zostało pokonane nie przez potęgę mocy, ale po prostu miłość i współczucie. Jest tam wiele symboli, takich jak Yoda, mała, zabawna istotka, która jest najpotężniejszym stworzeniem w galaktyce. Której nie wolno oceniać po pozorach. Poza tym film świetnie łączy fantastykę naukową z fantasy. W końcu pokazuje nam dziwną mitologię odległej galaktyki, w dawnych czasach. Większość sf, choćby i Star Trek dzieją się w przyszłości i pokazują po prostu kosmitów i nowe technologie. I tyle. Natomiast Star Wars nie skupia się na tego typu rzeczach. Star Wars skupia się właśnie na przedstawieniu tej mitologii. Oto galaktyką włada wszechpotężna moc. Ci, którzy potrafią wsłuchać się w jej zew, potrafią kontrolować i wykorzystywać ją. Moc jest tajemniczą, przedwieczną siłą, niezrozumiałą, choć obecną, dla zwykłej istoty. Jest tak samo nieakceptowalna dla niektórych(Han), jak Bóg w naszych życiu, kolejne odwołanie. Jeśli nie czujesz klimatu, wiele tracisz. Nie znaczy to jednak, że wcale go nie ma. Marsz imperialny, piękny motyw zachodu słońc nad Tatooine, ujęcia, choćby i to związane z wymienionym wcześniej zachodem słońc, charakterystyczni bohaterowie, którzy są bardzo znani i których słowa zapadają nam w pamięć. To wszystko tworzy niezwykłą atmosferę. Efekty specjalne też są świetne, trzeba je wymieć, bo nie są "nic poza tym". Aktorstwo fajne, to fakt, choć wielu aktorów zaczęło i skończyło na SW :\ Zdjęcia, muzyka, charakteryzacja, ogrom pracy włożony w ten film.
No w końcu Rycerze Jedi oraz ich miecze świetlne. Był to świetny pomysł, gdyż nie było to aż tak typowe rozwiązanie, nawiązanie do rycerstwa zakonnego w innej galaktyce. Waleczni mnichowi posiadający wiedzę i siłę niedostępną dla zwykłego szaraka, mający swoje prawa, doktryny i ideologie, w końcu władający najbardziej charakterystycznym przedmiotem z filmów sf. Taki bohater spodobał się ludziom. Wątek, jak wprowadzili Jedi pozwolił na dodanie do SW nieco romantyczności. Rycerze, którzy ginęli za ideały, przedkładali uczucia nad wszystko inne, honorowi, gotowi do poświęceń.... Nie ma w żadnym innym filmie sf grupy bohaterów, które tak bardzo darzyłbym sympatią jak Jedi. :)

Domin_filmomaniak

*"Wątpliwością nie podlega"

użytkownik usunięty
Domin_filmomaniak

Star Wars to nie tylko bitwy rycerzy Jedi, ale i swoista filozofia. Fajne jest to, że Lucas zrobił coś nowego. Wzorował się na innych filmach sf? To gdzie wcześniej poruszono wątek próby zdefiniowania istoty rzeczy przez inną cywilizację, obcą i odległą, zarówno w czasie, jak i w przestrzeni? Lucas stworzył coś zupełnie nowego. We wszystkich filmach sf są lasery, statki kosmiczne itp. Ale w żadnym innym nie jest postawiony nacisk na tą stroną mitologiczną. Mam na myśli wiarę w moc, rycerzy przypominających herosów czy próby zrozumienia przeznaczenia. Fajne jest to, że ten film to właśnie mitologia obcej kultury. Star Trek i inne tego typu filmy to po prostu grzmocenie się laserami. A SW to coś więcej.

Sidious_

sreniusz nie geniusz. co on takiego nakrecil? gwiezdne wojny, indiane jonesa? wypadek przy pracy, jakas w miare moralna koncepcja przy ktorej siedzial sztab ludzi, w tym pincet od marketingu, a za ten hajs lucas se zyje na zielono w dolcach do konca zycia z samych reklamoweczek, p*zdzieczek w co drugim sklepie w usa. to, ze ludzie wyprowadzili gwiezdne wojny pod wymiar zabawek, gier, komiksow, ksiazek, cukierkow, lizaczkow, maskotek, dowcipow, jakichs kubelkow z panierowanym kurczakiem w kfc, nie oznacza, ze jest to mistrzowsko zrobione, to psychofani zrobili z tego filmu bogodajna wizje, tak samo jak z matrixa zrobono zalamanie rzeczywiste czasoprzesrzeni, co wiecej 3/4 z tych debili dalej w to wierzy, ze tak jest. dac taki sam budzdet z zielonymi lynchowi, i zrobilby z tego o wiele wieksza historyczna zajawke.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones